Gąbka Konjac Naturalna

Osoby o skórze wrażliwej, źle reagującej na opalanie na słońcu i uczulonej na składniki samoopalaczy powinny spróbować tego oleju. Nakładany na ciało, oprócz karmienia skóry cennymi witaminami, nada jej złocistobrązowy kolor. Piękna, delikatna opalenizna sprawi, że skóra wygląda zdrowo i od dziś możesz się nią cieszyć nie tylko latem, ale cały rok.

Woda kwiatowa, pozyskiwana poprzez destylację parą wodną koszyczków kwiatowych rośliny zwanej rumiankiem pospolitym, o charakterystycznym, słomkowym kolorze i delikatnie kwiatowym zapachu (wielu przypomina zapach ziół i świeżo skoszonej trawy). Polecamy go wykorzystać w codziennej, porannej i wieczornej rutynie pielęgnacyjnej. 

Zielona kawa pachnie inaczej niż palona, którą delektujemy się codziennie. Niedojrzałe, zielone ziarna są niezwykle bogate w antyoksydanty chroniące nasze DNA. To kolejny produkt rodem z Puszczy Amazońskiej o intensywnym, ziołowym aromacie, który kojarzy się naszym nosom ze świeżo skoszoną trawą.

To produkt z rodzaju tych, których jest sobie ciężko odmówić. Pierwotnie zostało stworzone dla koleżanek z salonów masażu, które potrzebowały turbo- i hiperśrodka ujędrniającego. Można je wykorzystywać w codziennej pielęgnacji. Nadaje się także idealnie jako środek do masażu. Dosłownie topi się w kontakcie ze skórą, dlatego ręczymy, że niezwykle łatwo się go rozprowadza.

Przepełniony zapachem kwiatów gardenii, symbolizującej diadem i koronę. Olej monoi to unikalny produkt, który tradycyjną metodą wytwarzany jest do dziś przez ludy Polinezji. Kwiaty moczone w oleju kokosowym przez długi czas oddają u swój egzotyczny aromat. Śnieżnobiałe, w kształcie gwiazd porastają krzewy, którymi obsadzone są pola wyspy Tahiti.To tam ręcznie zbiera się kwiaty i poddaje maceracji, a przepojone ich zapachem powietrze wyspy trafia do naszych mieszkań.

Usta narażone są na wysuszenie nie tylko zimą, ale i latem. Złuszczanie martwej warstwy naskórka staje się wtedy podwójnie ważne. Produkt jest jednym z niezbędników w kosmetyczkach fanek mocnych kolorów szminek. W procesie tworzenia scrubu jednym z głównych priorytetów było, aby skład pozwalał na jego zlizanie. Jednogłośnie uznajemy, że takie kalorie się nie liczą!