Blog - co nowego?

Nadchodzi zima a z nią wiecznie przesuszona skóra, popękane naczyńka i ziemista cera, ale czy to na pewno tak nieuniknione jak się wydaje? Skóra zimą i jesienią potrzebuje dodatkowego nawilżenia i ochrony, w porównaniu do pielęgnacji w cieplejszych porach roku. Wynika to z nadmiernej transpiracji wody drogą przez naskórkową, czyli innymi słowy, „ucieczką” wody ze skóry. Jak więc zatrzymać wodę w skórze i powstrzymać efekt starzenia, spowodowany notorycznym jej przesuszaniem i narażaniem na czynniki zewnętrzne?

Przez lata wyrabiamy nawyki pielęgnacyjne, dzięki którym nasza skóra staje się zadbana, pełna blasku, nieskazitelna i bez oznak starzenia. Za kremy do twarzy zapłacimy każdą kwotę. No właśnie, dlaczego tylko twarz jest naszym priorytetem? To przecież dłonie są naszą wizytówką. Nawilżone i zadbane a do tego niezdradzające naszego wieku. W ostatnim czasie, narażone były na szkodliwe działanie żeli antybakteryjnych oraz płynów, które w składzie na pierwszym miejscu mają alkohol. Nie zapominając o skórze twarzy zajmijmy się skórą naszych dłoni, szczególnie, że w tym celu świetnie posłużą nam kosmetyki, których na co dzień używamy właśnie do pielęgnacji twarzy.
Amorphophallus konjac, Konnyaku, czy po Polsku Dziwidło, to wieloletnia roślina występująca głównie w Azji. Naturalnie występuje na bardzo dużych wysokościach, dzięki czemu jest ona wolna od jakiegokolwiek typu zanieczyszczeń.Czym się charakteryzuje? Roślina ta tworzy podziemną łodygę w formie spłaszczonej bulwy pędowej.Dlaczego tak nas to interesuje? Bo właśnie z włókien tej bulwy powstają Gąbki Konjac.

Zgadzamy się z dewizą „lepiej zapobiegać, niż leczyć” i stoimy po tej stronie stronie tłumu, który dba o siebie regularnie (a przynajmniej się stara pomiędzy obowiązkami: mąż – dziecko – pies - dom). Nadchodzi jednak lato, czas obnażający prawdę, weryfikujący ostatecznie silną wolę postanowień noworocznych. Może okazać się, że potrzebujemy szybkiej pomocy tu i ówdzie, by zreanimować siebie przed wyjazdem na urlop. Sprawy nie ułatwia fakt, że nasza skóra naturalnie broniła się przez chłodem i wiosenno-zimowy okres przypłacamy przesuszoną, grubszą skórą, niekiedy trudniej jest nam wygonić cellulit, a włosy, przygniecione czapką, zaczęły się puszyć i plątać.
Wrzesień, mimo wielu swoich uroków, dla wielu z nas oznacza koniec sezonu urlopowego. Wakacyjne hulańce na słońcu, wietrze, przy hotelowej klimatyzacji, w piasku, słonej wodzie czy chlorowanym basenie cieszą duszę, ale nie radują skóry. Pozory trzyma opalenizna, skutecznie maskując stan cery. Przez to niezwykle łatwo jest przeoczyć pierwsze skutki upływającego lata. Śpieszymy z planem ratunkowym dla każdego, kto szuka pomocy dla ściągniętej, suchej, przebarwionej, zanieczyszczonej skóry po wakacjach i chce przygotować ją na jesień.

Olejek migdałowy to czysta moc dobroczynnych składników odżywczych znana i doceniana już w czasach starożytnych. Obecnie zaś jest to najczęściej wybierany produktów do pielęgnacji skóry oraz włosów. Bogactwo naturalnych składników jakie zawiera w sobie olejek migdałowy sprawia, że nawilża on i ujędrnia skórę, łagodzi podrażnienia, a także… opóźnia procesy starzenia.

Hydrolaty, znane również jako wody kwiatowe, zdobywają coraz większą popularność w świecie naturalnej pielęgnacji i aromaterapii. Ten artykuł odkrywa bogactwo ich właściwości i wszechstronność zastosowania. Od odświeżania cery po łagodzenie podrażnień i wzbogacanie domowego SPA – poznaj, jak hydrolaty mogą stać się nieodzownym elementem Twojej codziennej rutyny. Dowiedz się, dlaczego warto włączyć je do swojego repertuaru pielęgnacyjnego i jak wybrać te najlepiej dopasowane do potrzeb Twojej skóry